Bardzo często osoby z depresją starają się ukryć swój stan, ale ludzie z najbliższego otoczenia zauważają zmiany w ich zachowaniu i objawy mogące wskazywać na depresję. Widzą przykładowo, że ktoś stał się bardzo markotny, przestał w siebie wierzyć, unika kontaktów społecznych. Gdy taki stan utrzymuje się dłużej, zastanawiają się jak mu pomóc. Niestety, często udzielają złych rad, które jeszcze bardziej irytują chorego i niewiele pomagają.
Jakich rad nie udzielać
Jest kilka rad, które mogą pomóc osobie w chwilowym dołku, ale zupełnie nie sprawdzają się w przypadku chorego. Są to rady takie jak:
• Weź się w garść!
• Kiedy weźmiesz się za coś konkretnego?
• Przestań być taki ponury!
• Musisz myśleć bardziej pozytywnie!
Itd.
Takie rady, choć udzielane w dobrych intencjach, nie pomagają i warto ich unikać.
Jak pomóc osobie w depresji?
Przede wszystkim, jeśli mamy silne podejrzenie, że bliska nam osoba cierpi na depresję a nie chwilowe obniżenie nastroju (można przeanalizować listę objawów depresji), powinniśmy:
1) Zapewnić ją o naszym wsparciu i pomocy.
Osoba z depresją może skrywać swoją chorobę, lub też najzwyczajniej w świecie wyłączyć się z życia społecznego i rodzinnego, ograniczając kontakty międzyludzkie do minimum. Osoby postronne mogą postrzegać takie zachowanie jako trudny charakter, bądź brak wychowania. Trzeba sobie jednak zdać sprawę, że jeśli jest to powiązane z depresją, to trzeba takie zachowanie jakoś przeżyć.
Najważniejsze jest bycie przy takiej osobie i zapewnienie jej, że jeśli tylko będzie chciała porozmawiać o czymś, to zawsze mamy dla niej czas. Depresja może prowadzić nawet do prób samobójczych, dlatego tak ważne jest, by jednak nie opuszczać osoby cierpiącej na depresję i być przy niej w tych trudnych chwilach. Ot, choćby po to by porozmawiać.
2) Przekonać ją do wizyty u psychologa lub psychoterapeuty.
Drugi punkt jest bardzo ważny. Czasem być może trzeba będzie użyć perswazji czy małego szantażu, by wysłać osobę chorą do psychologa. Najlepiej jednak pokierować rozmowę tak, by sama zdecydowała się na taki krok. W przypadku depresji bliscy nie wiedzą jak sobie radzić z tą chorobą, dlatego trzeba zwrócić się o pomoc do specjalisty.
Czy można sobie poradzić z depresją bez pomocy lekarza? W niektórych przypadkach tak, ale jest tyle różnych odmian i stopni zaawansowania choroby, że lepiej skonsultować się z lekarzem. Medycyna naprawdę posunęła się do przodu, leki i terapie są coraz to lepsze i nie warto się bać wizyty u specjalisty. W końcu są oni po to, by pomóc chorym na depresję. Po co więc męczyć się samemu z chorobą, skoro jest szansa na wyleczenie?
3) Pilnować wizyt chorego u psychologa/psychoterapeuty
Bardzo ważne jest pilnowanie, by nasz bliski przestrzegał wizyt i regularnie chodził na wyznaczone spotkania. Terapia trwa miesiące, a czasem nawet lata. W międzyczasie poza samymi spotkaniami, lekarz może zasugerować leki. Po pewnym czasie może to przynieść wrażenie odzyskania chęci do życia i zwalczenia depresji, co w efekcie może prowadzić do odstawienia leków i zaprzestania wizyt. Przecież taka osoba czuje się już zdrowa! Tak jednak nie jest i zaprzestanie wizyt u lekarza i odstawineie leków bardzo szybko doprowadzi do nawrotu choroby. Dlatego jeśli chcemy pomóc bliskiej nam osobie wyleczyć się z depresji, trzeba twardo pilnować grafiku wizyt u specjalisty i zażywania leków (jeśli takie zostały zapisane). Dzięki naszej perswazji i pomocy zwiększamy szanse na wyleczenie choroby!